
Choroba bostońska, a właściwie choroba dłoni, stóp i jamy ustnej, to charakterystyczna infekcja wirusowa, która objawia się wysypką. Najczęściej pojawia się u dzieci, czym wzbudza przerażenie nieświadomych rodziców. Z tego artykułu dowiesz się, jakie są różnice między bostonką a ospą wietrzną, a także w jaki sposób można ją wyleczyć.
Choroba bostońska – objawy
Bostonka, mylnie nazywana chorobą bostońską, tak jak wcześniej było powiedziane, objawia się wysypką. Tak naprawdę jej pierwszym symptomem jest wysoka gorączka pojawiająca się kilka dni po zarażeniu. Towarzyszy jej ból gardła, złe samopoczucie i zmęczenie. Dopiero po tym dochodzi do tego wysypka, która przybiera kształt niewielkich, czerwonych plam w tylnej części jamy ustnej. Następnie pojawia się także na wewnętrznej stronie dłoni i u dołu stóp, rzadziej na łokciach, kolanach i pośladkach. Pęcherzyki w jamie ustnej są bolesne, dlatego u dzieci pojawia się niechęć do jedzenia. Mimo to, bostonka nie jest niebezpieczną chorobą, a u niektórych, zwłaszcza dorosłych, przebiega bezobjawowo. Jednakże groźne są jej powikłania, jak na przykład trudności w oddychaniu i wymioty, z którymi natychmiast trzeba się zgłosić do lekarza. Wystepują one na szczęście stosunkowo rzadko.
Choroba bostońska a ospa wietrzna

Chociaż choroba dłoni, stóp i jamy ustnej może być mylona z ospą, to nie jest żadną jej odmianą. Chorują na nią najczęściej dzieci i jest zaraźliwa do tego stopnia, że wystarczy dotknąć przedmiot, który był używany przez osobę chorą i może dojść do zakażenia. Do tego dochodzi oczywiście kontakt fizyczny i zarażanie drogą kropelkową. Droga zakażenia ospą wietrzną jest bardzo podobna, a do tego również objawia się wysypką. Jednak podstawową różnicą jest miejsce jej występowania. W przypadku ospy wietrznej mogą to być części ciała pokryte włosami. Przy bostonce pęcherzyki są podłużne i pojawiają się w jamie ustnej, na dłoniach i stopach, z kolei przy ospie – zmiany są okrągłe i znajdują się najczęściej na twarzy, kończynach i skórze głowy.
Choroba bostońska – leczenie
Z uwagi na to, że po upływie 7-10 dni choroba bostońska przemija, to leczy się same objawy. Przede wszystkim, gdy dziecko choruje, to powinno zostać w domu, by nie zarażać innych. Najważniejsze jest odkażanie pęcherzyków na przykład roztworem fioletu gencjanowego. Do tego można podawać niesteroidowe leki przeciwzapalne lub przeciwbólowe, by zbić gorączkę. Ważne jest także picie dużej ilości płynów. Jeśli choroba ma ostrzejszy przebieg, lub nie mija, należy bezzwłocznie udać się do lekarza. Warto pamiętać, że przebyta bostonka nie chroni przed kolejnymi zachorowaniami.